Postanowione, że wakacje spędzę za granicą. Pierwsze mowa była o Hiszpanii. Jednak tydzień w hotelu o poziomie standardowym, usytuowanym w nadmorskim kurorcie równa się trzem tygodniom spędzonym u obcej hiszpańskiej rodziny oferującej własny pokój z łazienką w kameralnym małym miasteczku z urokliwymi plażami. Niestety. Się miało prawie 5000 zł rocznego stypendium za wyniki w nauce to się rządziło kasą ;) Zatem pojawiła się perspektywa wakacji na Słonecznym Brzegu bądź Złotych Piaskach. Śladami podróży poślubnej moich rodziców, którzy kiedyś byli szczęśliwym małżeństwem :P No tak, ale co z tą intuicją ? Biały samochód = Hiszpania, czerwony = Bułgaria. Rozum podpowiada, że 14 dni wypoczynku za rozsądną cenę jest bardziej kuszącą wizją, za to serce ciągnie do Hiszpanii. Mam jeszcze czas, bo na razie nic nie rezerwuję. W zasadzie Słonce jest jedno, świeci równie mocno w Hiszpanii jak i w Bułgarii :) A ta czekoladowa opalenizna... mniam mniam mniam :) Uwielbiam! :)
Jeśli chodzi o pasję fotografowania - robię krok w przód. Zapisałam się na kurs fotografa liturgicznego, po którym będę upoważniona do wykonywania swojej pracy podczas ślubów. Taka legitymacja musi być. Zatem w połowie kwietnia wycieczka do Krakowa na wykłady :) No i jestem już na finiszu kompletowania sprzętu. Oj to będzie dopiero niezła zabawa :) Już nie mogę doczekać się, gdy chwycę w dłoń moje nowe cuda :) Nie dopuszczam myśli, że może mi się to nie udać !
Autor:
Inka


4 komentarze:
Nooo BRAWO!!! Widzę,że ta ładna pogoda pozytywnie wpłynęła nie tylko na mnie. Wreszcie jakiś wpis pełen optymizmu! Tak trzymaj! Super! Na wakacje jedź gdzieś koniecznie-trzeba mieć coś dobrego od życia! Zobaczysz wrócisz zupełnie innaczej nastawiona na świat i wypoczęta :) Z tym kursem też świetnie! Zawsze się przyda taki papierek:) Pozdrawiam
Suuuper pomysł z tym kursem fotografa liturgicznego :D No oczywiście z wakacjami tez. Ach, aż mi się miło zrobiło, gdy przeczytałam na Twoim blogu o wakacjach (bo ja tu siedzę zdołowana ilością nauki na studiach) a tu taka myśl o wakacjach. mmmmm :) błogo.
Violet
heh ;) teeeeez sie ciesze,ze w koncu same pozytywne mysli ;] a jedyne nad czyms sie zastanawiasz, to gdzie ruszyć na wakacje ;D a co wiecej tez mysle nad hiszpania :D i tez własnie odkladam pieniazki ze stypendium aaaaaaaa :D idzie mi calkiem dobrze ;D starczy na jakies fajne wakacje ;) a co do fotografowania straaaaaaaasznie Ci zazdroszcze ;D fajna zabawa, uwielbiam robic zdjecia ;D pare razy mialam w swych dloniach porządniejszy aparat i zza nic nie chcialam oddac :( ajjjjjjjj powodzenia kochana ;D codziennie czytam i trzymam kciuki ;D
M.
no i tak 3maj Inka :*
pozytywnie przede wszystkim - to tak jak u mnie ostatnio :)
wakacje ahh też chce już wakacje, co prawda nie będę leżeć gdzieś na słonecznej plaży błękitu wody ale też będzie pięknie :)
a co do fotografowania to kiedyś być może nie będziesz tylko gościem ale i fotografem na jednej z najważniejszych dla mnie uroczystości :)
3mam kciuki za Ciebie w każdej sprawie i chwili :) pozdrawiam eM.
Prześlij komentarz