Nie wiem co mam myśleć. Nie potrafię nawet odczytać swoich emocji. Nie wiem co sądzić, co czuć. Może ulgę, a może jeszcze większe rozczarowanie ? Nawet mam kłopoty ze strawieniem tego. Czuję się jak woskowa figura, po której spływa woda, nie zostawiając śladu. A może jednak gdzieś tam w środku liczyłam, że napisze mi później smsa, może liczyłam na to, że wywrę na nim dobre wrażenie, że zatęskni. Fakty mówią za siebie, że jednak NIE. Na pewno wypił sobie jeszcze po moim wyjściu, a gdyby miał w sobie jakieś silne emocje - z łatwością chwyciłby za telefon. Więc na próżno łudzić się, że pomyślał coś dobrego. Chciał po prostu być fair, o tyle o ile... A że nadarzyła się okazja by powiedzieć "Przepraszam", wykorzystał ją. I to wszystko. Ale czy można tak do końca być przeświadczonym o słuszności swoich decyzji, by później stojąc koło kobiety, z którą przeżyło się wiele dobrego, nie poczuć żadnego sentymentu ? Z jednego jestem zadowolona - jak rzadko bywam na imprezach, tak przynajmniej zobaczył, że nie zamykam się w domu patrząc w martwy punkt na suficie. Cieszę się, że byłam uśmiechnięta, cieszę się, że skończyłam rozmowę, choć mogłam zajebiście ciągnąć go za język - po alkoholu wyśpiewuje wszystko. Mogłam, ale chyba się bałam, że usłyszę od niego właśnie to, co już dawno wiem. Jedynie ten buziak na koniec był godny pożałowania. Jak mogłam wykonać taki gest, nie wiem... Wobec kogoś, kto mnie unieszczęśliwił. To było cholernie sprzeczne z moim stosunkiem do niego. Ale dałam się ponieść chwili, impulsowi, bliskości...
Powiedział jeszcze jedno ważne zdanie: "Jesteś dojrzalsza ode mnie, więc temu chyba stało się tak jak się stało..." Zatem akceptuje swój szczebel rozwoju, nie wyciąga z życia lekcji, a już na pewno określone doświadczenia nie sprawiły, że wydoroślał. I widać, dobrze mu jest.
A mnie aż zemdliło z tego wszystkiego.
Autor:
Inka


1 komentarze:
:/ O kurcze:( Nieciekawie. Współczuję, ale dobrze, że z klasą wyszłaś z imprezy. To on się spił, to on jest głupi, winny. Dobrze, że z nim nie jesteś. Wiesz przecież że zasługujesz na kogoś lepszego, kogo pewnie poznasz w najmniej oczekiwanym momencie :)
pozdrawiam, dziękuję za maila (odpowiem później, bo mam dziś zjazd rodzinki:P),
Violet :)
Prześlij komentarz