Wczoraj dobrze, dzisiaj źle. Czekałam na życzenia, naiwna!! Wszyscy mówią, że święta to szczególny, wyjątkowy dzień. Chciałabym mu wybaczyć, ale nie dam rady. Żal zostanie pewnie na zawsze. Ja nie wysłałam życzeń, chyba to oczywiste, bo czuję się pokrzywdzona. Ale on? Nic mu nie zrobiłam. Nie cierpię go!!! Na pewno nawet o mnie nie pomyślał. A teraz siedzi gdzieś z kumplami na piwku. Hm, ale nawet Klimat jest zamknięty, pewnie umówił się na domówkę (był widziany pod barem z kolegami).
Chciałabym, by był mi obojętny. Boże, jak ja tego pragnę! Źle mi z tą nienawiścią, zazdrością, zawziętością, smutkiem... Dlaczego mnie się to przytrafiło, dlaczego ja muszę cierpieć?? Tylko dlatego, że byłam za dobra i że nie byłam jego ideałem pod względem fizycznym ? Nie zrozumiem nigdy czemu się ze mną wiązał! Nie zrozumiem czemu tyle obiecywał! Żałosny!!!!! Ja go chyba po prostu nienawidzę ;(
Autor:
Inka


0 komentarze:
Prześlij komentarz